Zaczęło się. Barbara Nowacka zapowiada koniec beztroski w szkołach po serii incydentów z rosyjskimi dronami

Zaczęło się. Barbara Nowacka zapowiada koniec beztroski w szkołach po serii incydentów z rosyjskimi dronami

Zaczęło się. Barbara Nowacka zapowiada koniec beztroski w szkołach po serii incydentów z rosyjskimi dronami

AKPA; x.com/SztabGenWP

Napięcie na wschodniej granicy przenosi się wprost do polskich szkół. Po serii incydentów z rosyjskimi dronami, które naruszyły naszą przestrzeń powietrzną, Ministerstwo Edukacji Narodowej bije na alarm. Resort w trybie pilnym przygotowuje nowe wytyczne bezpieczeństwa dla wszystkich placówek w kraju. To koniec beztroski – dla uczniów, nauczycieli i rodziców nadchodzą poważne zmiany.

Reklama

Alarm w Ministerstwie Edukacji. Nowe zasady po incydentach z dronami

To wydarzyło się w nocy z 9 na 10 września 2025 roku i wstrząsnęło całą Polską. Seria naruszeń przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony postawiła na nogi polskie i sojusznicze lotnictwo. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych tak określiło incydent:

Akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli.

Po raz pierwszy w nowoczesnej historii kraju, Siły Powietrzne musiały użyć uzbrojenia do zestrzelenia wrogich maszyn. To już nie teoria, a realne zagrożenie, które zmusiło rząd do natychmiastowych działań.

Barbara NOwacka w czarnej koszuli i spodniach Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Barbara Nowacka zapowiada koniec beztroski w szkołach

Na reakcję Ministerstwa Edukacji Narodowej (MEN) nie trzeba było długo czekać. Do szkół w całej Polsce trafił pilny komunikat i specjalne rekomendacje, a to dopiero początek. Resort, w ścisłej współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej (MON) oraz MSWiA, ogłosił bezprecedensową decyzję o przygotowaniu kompleksowych wytycznych dla wszystkich placówek.

Suche pogadanki o bezpieczeństwie odchodzą do lamusa. MEN we współpracy z MSWiA szykuje specjalny podręcznik sytuacje kryzysowe. Koniec z teorią. Uczniowie dowiedzą się, gdzie biec i gdzie się chować, gdy zawyje alarm, a plany ewakuacji w każdej placówce zostaną napisane na nowo. Chodzi o wdrożenie twardych, jasnych protokołów na wypadek zagrożenia z powietrza.

Nauczyciele staną przed nowym wyzwaniem. Resort edukacji już teraz przesłał im rekomendacje, jak rozmawiać z dziećmi o tak trudnych wydarzeniach. Wytyczne kładą nacisk na używanie prostego języka, dopasowanego do wieku, ale też na wsparcie psychologiczne i rozmowę o emocjach. To kluczowe, bo oprócz fizycznego bezpieczeństwa, trzeba zadbać także o psychikę najmłodszych w obliczu rosnącego napięcia i wszechobecnej dezinformacji.

Nowe działania mają charakter systemowy. Współpraca z policją, wojskiem i obroną cywilną ma zostać zacieśniona, a szkoły staną się kluczowym elementem większego mechanizmu bezpieczeństwa państwa. Każdy dyrektor i nauczyciel będzie musiał wiedzieć, co robić, gdy nad ich głowami pojawi się realne zagrożenie.

Czołgi jadące przez Polskę x.com/SztabGenWP

Rząd przyznaje: zagrożenie jest realne

Sprawę osobiście skomentowała minister edukacji Barbara Nowacka, nie pozostawiając złudzeń co do powagi sytuacji. Jej słowa to sygnał, że czasy beztroski minęły bezpowrotnie. Powrót do sprawdzonych rozwiązań z przeszłości wydaje się nieunikniony.

Uważam, że powinniśmy bardziej wrócić do tego, co było w przysposobieniu obronnym. Działania dotyczące bezpieczeństwa w sytuacjach kryzysowych i obrony cywilnej mamy świeżo omówione z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Marcinem Kierwińskim i będziemy informować w momencie, kiedy ten podręcznik dla dzieci będzie gotowy do dystrybucji.

Te działania to nie jest zwykła reforma edukacji. To bezpośrednia odpowiedź na agresywne działania Rosji i ciche przyznanie, że wojna na Ukrainie rzuca coraz dłuższy cień na nasze codzienne życie. Władze przestały udawać, że Polska jest całkowicie bezpieczna.

Kreml oficjalnie ogłasza wojnę z NATO. Mrożące krew w żyłach słowa rzecznika Putina.
Źródło: x.com/SztabGenWP
Reklama
Reklama