Najnowszy sondaż zaufania IBRiS dla Onetu to prawdziwe trzęsienie ziemi na polskiej scenie politycznej. Podczas gdy kluczowi gracze koalicji rządzącej, z Donaldem Tuskiem i Radosławem Sikorskim na czele, zaliczają bolesne spadki, na podium po blisko dwóch latach nieobecności wraca polityk, którego powrotu mało kto się spodziewał. To wyraźny sygnał, że Polacy zaczynają wystawiać rachunki.
Tusk i Sikorski tracą grunt pod nogami. Polacy mają dość?
To prawdziwy zimny prysznic dla rządu. Najnowszy sondaż zaufania IBRiS dla Onetu pokazuje, że cierpliwość Polaków się kończy. Wyraźny sygnał ostrzegawczy otrzymali kluczowi politycy koalicji rządzącej. Szef MSZ Radosław Sikorski notuje potężny spadek zaufania – aż o 3,6 pkt proc. – i może liczyć na poparcie 44,2 proc. badanych. Niewiele lepiej wygląda sytuacja premiera Donalda Tuska, który traci 3,5 pkt proc. i z wynikiem 35,6 proc. ląduje dopiero na piątej pozycji. Wygląda na to, że miesiąc miodowy nowej władzy właśnie dobiegł końca.
Co więcej, fala spadków dotknęła niemal całą polityczną czołówkę. Liderem rankingu co prawda pozostaje prezydent Karol Nawrocki, ale nawet jemu ubyło zwolenników (47 proc., spadek o 1,8 pkt proc.). To pokazuje, że Polacy są coraz bardziej zniechęceni do całej klasy politycznej, co buduje scenę dla niespodziewanego bohatera drugiego planu. Listę spadkowiczów w czołówce uzupełnia prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. Jego wynik – 35,4 proc. – to nie tylko spadek o 1,6 pkt proc., ale przede wszystkim jego najgorszy rezultat od czerwca 2023 roku.
instagram.com/kosiniakkamysz
Niespodziewany powrót na podium. Kosiniak-Kamysz wielkim wygranym sondażu
Gdy jedni tracą, inni zyskują. Największym zaskoczeniem i cichym zwycięzcą rankingu zaufania jest bez wątpienia Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef MON jako jeden z nielicznych notuje imponujący wzrost, zyskując aż 3,9 pkt proc. i wskakując na trzecie miejsce podium z wynikiem 38,3 proc. zaufania.
To spektakularny powrót na szczyt. Lider ludowców ostatni raz na podium w rankingu IBRiS gościł w styczniu 2024 roku. Jego awans po niemal dwóch latach to prawdziwa sensacja. Co stoi za tym sukcesem? Czy Polacy docenili jego spokojną pracę w Ministerstwie Obrony Narodowej, z dala od sejmowych awantur? A może po prostu zmęczyli się stylem bardziej wyrazistych i polaryzujących liderów? Jedno jest pewne: Kosiniak-Kamysz jest największym wygranym tego badania.
Awans Kosiniaka-Kamysza odbył się kosztem innego polityka. Z podium spadł Krzysztof Bosak, który z wynikiem 36,4 proc. (spadek o 2,7 pkt proc.) musi zadowolić się czwartym miejscem. Wicepremier idzie pod prąd ogólnej tendencji i pokazuje, że w polityce jest jeszcze miejsce na niespodzianki.
AKPA
Hołownia na dnie, Duda wypada z czołówki. To koniec pewnej epoki?
Jednak tam, gdzie są zwycięzcy, muszą być też przegrani. A lista tych drugich jest długa i bolesna. Na jej czele stoi marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który zalicza polityczny nokaut. Z zaufaniem na poziomie zaledwie 20,6 proc. ląduje na szarym końcu rankingu. Co gorsza, nieufność wobec niego wystrzeliła w górę aż o 16,6 pkt proc. To potężny cios dla polityka, który swoją markę budował na świeżości i zaufaniu.
Symboliczny jest również los byłego prezydenta. Andrzej Duda z wynikiem 31,5 proc. po raz pierwszy od wielu miesięcy wypadł z czołowej dziesiątki rankingu. Można to odczytywać jako symboliczny koniec jego politycznego wpływu i powolne odchodzenie w cień na finiszu prezydentury.
Pełen obraz politycznych nastrojów dopełniają politycy, którzy budzą największą nieufność. Na czele tego niechlubnego rankingu znajdują się Grzegorz Braun (65,3 proc. braku zaufania) oraz Jarosław Kaczyński (62,8 proc.), co potwierdza ich stałą pozycję jako postaci najbardziej polaryzujących polską scenę polityczną.
Badanie przeprowadził Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS 24 i 25 października na ogólnopolskiej próbie 1,1 tys. osób. Sondaż realizowano metodą telefoniczną, wykorzystując standaryzowane wywiady kwestionariuszowe wspomagane komputerowo (CATI).
