Życie prywatne Łukasza Schreibera to materiał na scenariusz filmowy, ale takiego zwrotu akcji mało kto się spodziewał. Gdy wszyscy szeptali za plecami o jego nowym związku, na jaw wyszła prawdziwa różnica wieku między politykiem a jego trzecią żoną. Ta liczba wbija w fotel, ale jego ukochana ciętym zdaniem zamyka usta wszystkim ciekawskim.
Schreiber i jego żona ujawniają prawdę o wieku. Tyle lat ich dzieli
Koniec z domysłami. Weronika Schreiber, nowa żona polityka PiS, Łukasza Schreibera, sama chwyciła byka za rogi i podczas sesji pytań i odpowiedzi na Instagramie wyłożyła kawę na ławę. Zapytana wprost, ile lat dzieli ją od męża, nie bawiła się w dyplomację. Podała konkretną liczbę, która do tej pory była jedynie tematem plotek: polityka i jego 20-letnią żonę dzieli aż 18 lat.
Weronika Schreiber, nie owijając w bawełnę, postanowiła zaspokoić ciekawość internautów, a przy okazji zamknąć usta wszystkim, którzy doszukiwali się w jej związku sensacji. Jej odpowiedź była krótka, konkretna i nie pozostawiała pola do dalszych dyskusji.
Różnica wieku między nami wynosi 18 lat. Dla wszystkich "zainteresowanych".
instagram.com/weronika_schreiber/
"Nawet w jednym procencie". Para ucina spekulacje i wbija szpilę hejterom
Dla Weroniki i Łukasza Schreibera metryka to jednak tylko formalność. W dalszej części swojej wypowiedzi 20-latka jasno dała do zrozumienia, że wiek nie ma dla nich absolutnie żadnego znaczenia i nie wpływa na jakość ich relacji. Tym samym wbiła subtelną, ale wymowną szpilę wszystkim hejterom i osobom krytykującym ich związek. Para zdaje się kompletnie nie przejmować opinią publiczną, skupiając się na własnym szczęściu.
Nie, nie odczuwamy tego nawet w jednym procencie.
Najwyraźniej plotki i złośliwości spływają po niej jak woda po kaczce.
instagram.com/weronika_schreiber/
"Porozmawiamy za dziesięć lat". 20-latka ma jasny plan na życie i nie jest to tylko bycie żoną
Okazuje się jednak, że Weronika Schreiber to nie tylko młoda żona znanego polityka, ale przede wszystkim ambitna kobieta z konkretnym planem na siebie. Daje jasno do zrozumienia, że jej celem nie jest bycie celebrytką, a na "karierę" przyjdzie czas. Teraz liczy się praca u podstaw, nauka i budowanie własnej przyszłości, niezależnie od znanego nazwiska męża.
Ja bardzo szybko (moim zdaniem) wiedziałam, co chcę w życiu osiągnąć, mieć, tzn. własne działalności i rodzinę. Zależało mi na tym, aby mieć poukładane swoje życie zawodowe, jak i prywatne. Co do 'kariery', porozmawiamy za dziesięć lat. Teraz nauka, rozwój i ciężka praca. Nic nie przychodzi ot tak. Bardzo wiele przede mną.