Mucha po 16 latach przerwała milczenie ws. „Tańca z gwiazdami”. Ujawnia kulisy, które dziś jeżą włos na głowie

Mucha po 16 latach przerwała milczenie ws. „Tańca z gwiazdami”. Ujawnia kulisy, które dziś jeżą włos na głowie

Mucha po 16 latach przerwała milczenie ws. „Tańca z gwiazdami”. Ujawnia kulisy, które dziś jeżą włos na głowie

instagram.com/taannamucha

Anna Mucha, ikona polskiego kina i jedna z najbarwniejszych postaci show-biznesu, po 16 latach od swojego zwycięstwa w „Tańcu z Gwiazdami” postanowiła przerwać milczenie. Aktorka bez pardonu obnażyła kulisy show, które kochały miliony, a jej słowa wywracają do góry nogami wszystko, co fani myśleli o tanecznym parkiecie. To, co działo się za zamkniętymi drzwiami, dziś jest absolutnie nie do pomyślenia.

Reklama

Mucha ujawnia prawdę o "Tańcu z Gwiazdami". Mówi o "nieludzkich" warunkach

W 2009 roku cała Polska patrzyła, jak Anna Mucha z uśmiechem na twarzy unosi Kryształową Kulę. Nikt wtedy nie przypuszczał, że za kulisami jej triumf w „Tańcu z Gwiazdami” miał smak potu, krwi i łez. Teraz, po 16 latach, aktorka mówi dość i ujawnia prawdę, która mrozi krew w żyłach.

Okazuje się, że to, co widzowie brali za piękną bajkę, dla uczestników było istnym horrorem. Anna Mucha wspomina o morderczych treningach trwających do późnej nocy, które doprowadzały ją na skraj fizycznego wyczerpania. Mówiła o ogromnej presji i uśmiechu przyklejonym do twarzy na potrzeby kamer, podczas gdy w środku rozgrywał się dramat. Nie było mowy o wsparciu psychologicznym – liczyło się tylko show.

Byliśmy maszynami do generowania oglądalności, a nie ludźmi. Nikt nie pytał, czy dajesz radę psychicznie albo fizycznie. Miałeś płakać z wysiłku, krwawić i tańczyć dalej, bo to dobrze wyglądało w kamerze. Dziś nikt przy zdrowych zmysłach by się na to nie zgodził.

Anna Mucha w złotej sukience AKPA

"Gwiazdy były towarem". To, co działo się 16 lat temu, dziś jest nie do pomyślenia

Czy dzisiaj jakakolwiek gwiazda zgodziłaby się na takie warunki? Odpowiedź jest prosta: absolutnie nie. Wyznanie Muchy to dowód na to, że celebryci byli traktowani jak bezduszne maszyny do robienia show. Prawdziwy szok miał dopiero nadejść, gdy aktorka opowiedziała o mentalności panującej w produkcji.

To były czasy, gdy telewizja przypominała raczej starożytny Rzym niż cywilizowaną rozrywkę – gladiatorzy (gwiazdy) mieli walczyć na arenie (parkiecie) ku uciesze tłumu, a ich rany były tylko dodatkową atrakcją. Dziś takie podejście wywołałoby skandal i zakończyło kariery wielu osób odpowiedzialnych za format. To, co kiedyś było normą, dziś jest po prostu nieludzkie.

Show-biznes przeszedł rewolucję? Wyznanie Muchy to dowód

Prawda, którą ujawniła Anna Mucha, to najlepszy dowód na to, jak potężną rewolucję przeszedł polski show-biznes. Dziś aktorka nie musiałaby czekać 16 lat na wyznanie prawdy. Wystarczyłoby, że odpaliłaby Instagrama, zrobiła relację na żywo, a produkcja w ciągu kilku minut miałaby na głowie kryzys wizerunkowy, który zmiótłby program z anteny.

Siła mediów społecznościowych dała gwiazdom głos, którego wcześniej nie miały. Wyznanie Muchy to zimny prysznic dla fanów kolorowej telewizji. Pokazuje, że czasem najpiękniejszy taniec wykonuje się na szkle, a uśmiech na twarzy bywa najtrudniejszą choreografią.

Anna Mucha zrzuciła fatałaszki i zapozowała pod prysznicem tak, jak ją natura stworzyła
Źródło: instagram.com/taannamucha
Reklama
Reklama