Katarzyna Zillmann była typowana na faworytkę "Tańca z Gwiazdami", ale jej przygoda zakończyła się tuż przed wielkim finałem. Sportsmenka przerwała milczenie, publikując w sieci poruszające nagranie. To, co pokazała i jak je podpisała, sprawiło, że jej fani oniemieli, a w sieci rozpętała się prawdziwa awantura. Poszło o jedno, krótkie słowo.
"To miał być jej program". Szokujący werdykt tuż przed finałem
To miał być ich triumfalny marsz po Kryształową Kulę. Od pierwszego odcinka Katarzyna Zillmann i jej taneczna partnerka Janja Lesar były typowane na zwyciężczynie. Tym większy szok i niedowierzanie malowały się na twarzach widzów, gdy okazało się, że faworytki odpadają z "Tańca z Gwiazdami" na ostatniej prostej, tuż przed wielkim finałem.
Ich odpadnięcie na ostatniej prostej przed wielkim finałem wywołało falę niedowierzania i smutku. Widzowie nie kryli rozczarowania, a dla samej sportsmenki był to z pewnością bolesny cios. Nikt nie spodziewał się, że to właśnie one zakończą swoją przygodę z show w tym momencie.
Fot. Paweł Wrzecion/AKPA
Zillmann opublikowała nagranie. Ten taniec i piosenka mówią wszystko
Po kilku dniach ciszy, zaledwie na trzy dni przed finałem TzG, Katarzyna Zillmann opublikowała na swoim Instagramie wymowne nagranie. Było to wideo z jej ostatniego występu w programie, który okazał się pożegnaniem z parkietem. Fani mogli jeszcze raz zobaczyć emocjonalny i pełen pasji walc angielski w wykonaniu Kasi i Janji.
Atmosferę nostalgii i smutku potęgował dobór muzyki. W tle rozbrzmiewał utwór Edyty Bartosiewicz pod wymownym tytułem "Ostatni". Ten piękny, pożegnalny taniec w połączeniu z piosenką o końcu stał się dla fanów bolesnym przypomnieniem o niespodziewanym wyniku półfinału.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jedno słowo wystarczyło, by wstrząsnąć fanami. "Boli 100 razy bardziej"
Jednak największe poruszenie wywołał nie sam taniec, a podpis, jakim Katarzyna Zillmann opatrzyła wideo. Sportsmenka nie potrzebowała wielu słów, by opisać swój stan ducha. Wystarczyło jedno, ale za to niezwykle mocne.
Pustka.
Sekcja komentarzy dosłownie eksplodowała. Ludzie nie mogli pogodzić się z wynikiem, a poruszające wideo tylko podsyciło ich emocje.
Oglądanie tego, teraz kiedy wiemy, że to był ostatni taniec, boli 100 razy bardziej.
– pisała jedna z fanek, a setki innych wtórowały jej w podobnym tonie. Wszyscy chwalili "zmysłowy taniec", ale dominowało poczucie niesprawiedliwości i żalu, a prośby w stylu "Błagam was, twórzcie dalej" zalały profil sportsmenki.
Fot. Paweł Wrzecion/AKPA
Gorzkie łzy zamieniła w manifest. "Ja już wygrałam ten program"
Gdy pierwsze emocje opadły, Katarzyna Zillmann zabrała głos również na TikToku, pokazując niezwykłą klasę i dojrzałość. Po "ochłonięciu po porażce" wioślarka postanowiła spojrzeć na swój udział w show z zupełnie innej perspektywy. Podkreśliła, że jej prawdziwym zwycięstwem nie była Kryształowa Kula, ale coś znacznie ważniejszego.
Sportsmenka uznała, że jej "największy sukces" to zwiększenie świadomości i pewności siebie osób LGBTQ+ w Polsce. Pokazała, że jej misja wykraczała daleko poza taneczny parkiet.
Ja już wygrałam ten program bez względu na wynik. Czuję, że zrobiłam, co mogłam i dałam z siebie wszystko.