Kilka miesięcy temu Muniek Staszczyk poszedł na wywiad do TV Republika, gdzie w programie śniadaniowym rozmawiał na temat Jana Pawła II i religii z Anną Popek. Po spotkaniu muzyk udzielił wywiadu gazecie "Wprost", w którym bez ogródek skrytykował i nie licząc się ze słowami, nazwał republikę prymitywnym poziomem dziennikarstwa. Oprócz tego porównał ich do TVP i dodał, że stan mediów w Polsce jest dokładnie taki, jaki opisał go w jednej ze swoich piosenek.
Muniek Staszczyk poszedł do Telewizji Republika
Doświadczony muzyk w październiku ubiegłego roku zdecydował się udzielić wywiadu w telewizji Tomasza Sakiewicza. Miał ku temu okazję w śniadaniówce stacji pt. "Wstajemy", do której przyjął zaproszenie. Podczas wydania rozmawiał z Anną Popek, dziennikarką stacji, o papieżu Janie Pawle II i wpływie świętego na jego życie.
Kilka miesięcy po tym, jak opuścił studio, udzielił kolejnego wywiadu, tym razem dla gazety "Wprost". Rozmowa z ich dziennikarzem nie dotyczyła już spraw religijnych, lecz bardziej recenzji z pobytu w siedzibie TV Republika. Lider zespołu "T. Love" nie szczędził słów krytyki w stronę stacji, lecz najbardziej oberwało się Annie Popek.
Muniek Staszczyk jedzie po TV Republika
61-latek stwierdził, że poziom prezentowany w tej stacji jest bardzo niski, wręcz prymitywny. Nawiązał też do Anny Popek, słowami:
Ta pani Popek była zawodową dziennikarką śniadaniową, ale jak potem, po fakcie, przyjrzałem się telewizji, zainteresowałem, obejrzałem, to zobaczyłem poziom bardzo niski, prymitywny poziom dziennikarstwa.
Oprócz tego przywołał swoją piosenkę pt. "Pola", w której jest mowa o dziennikarzach:
To było jak w mojej piosence "Pola": 'Spiker z łapanki wciska kit, rozbudza narodowy mit'.
Na sam koniec czytelnicy "Wprost" mogli przeczytać o porównaniu TVP z dawnych lat, kiedy rządziło PiS, a teraz z republiką:
Nie wiedziałem, że to jest aż tak po chamsku, Telewizja Polska przy tym to była "soft machine".
Co zobaczył i doświadczył, to jego. Raczej tego nie zapomni.