Monika Olejnik to nie tylko ikona polskiego dziennikarstwa, ale też osoba, która od lat odważnie eksperymentuje z modą. Nic więc dziwnego, że podczas 33. finału WOŚP postanowiła zaszaleć ze swoją stylizacją. Zainspirowała się współczesnymi nastolatkami.
Monika Olejnik na finale WOŚP
Monika Olejnik to jedna z gwiazd, które swoją obecnością zaszczyciły 33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Gwiazdy zameldowały się u Jurka. Wiśniewscy, Żugaj, Maffashion i spółka obklejeni serduszkami.
Dziennikarka, która niezależnie od okazji uwielbia eksperymentować z modą, tym razem również wybrała niecodzienną stylizację, inspirując się młodzieżowym lookiem. Monika Olejnik postawiła na jeden z najbardziej uwielbianych przez współczesnych nastolatków fason spodni — jeansy typu wide leg.
Nie od dziś wiadomo, że moda ma magiczną moc podkreślania atutów, ukrywania niedoskonałości i wreszcie odejmowania lat, ale tylko wtedy, gdy jest odpowiednio dobrana.
Stylizacja Moniki Olejnik na finale WOŚP
Problem w tym, że nie każdy trend pasuje każdemu, a w przypadku Moniki Olejnik modowa sztuczka mająca docelową ją odmłodzić, po prostu nie zadziałała.
Podwinięte nogawki jeansów o luźnym kroju optycznie skróciły nogi Moniki Olejnik, a reszta stylizacji była zupełnie z innej parafii. Dziennikarka wybrała ciężkie buty na masywnych podeszwach, czarny, prosty top i połyskującą, ciasno dopasowaną marynarkę.
I choć każdy z tych elementów mógłby obronić się w innej kombinacji, w tym przypadku stworzyły chaotyczny zestaw, który zamiast odmłodzić, przytłoczył Monikę Olejnik.
Mimo wszystko dziennikarka zdawała się tym zupełnie nie przejmować, a uśmiech nie schodził jej z twarzy. W końcu chodziło o szczytny cel, a nie o medal z ziemniaka w konkursie na najlepiej ubraną gwiazdę wieczoru.