"Przez całe życie czułam, że coś jest nie tak. Kiedy zadzwoniłam do ojca, wszystko się wyjaśniło"

"Przez całe życie czułam, że coś jest nie tak. Kiedy zadzwoniłam do ojca, wszystko się wyjaśniło"

"Przez całe życie czułam, że coś jest nie tak. Kiedy zadzwoniłam do ojca, wszystko się wyjaśniło"

canva.com

"Przez całe życie czułam, że coś jest nie tak. Ojciec był, ale jakby go nie było. Dbał o mnie, nigdy mi niczego nie brakowało, ale… nigdy też nie poczułam, że naprawdę mu zależy. Myślałam, że może po prostu taki ma charakter, że nie umie okazywać uczuć. Ale kiedy zadzwoniłam do niego, żeby w końcu wyrzucić z siebie wszystkie żale, usłyszałam coś, czego nigdy się nie spodziewałam".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

"Byłeś przy mnie, ale nigdy ze mną"

Nie miałam matki. Nigdy jej nie znałam, nikt nie chciał o niej mówić. Ojciec też unikał tego tematu, a ja w końcu przestałam pytać. Przez lata próbowałam sobie tłumaczyć, że może tak właśnie wygląda ojcowska miłość – bez zbędnych emocji, po prostu obowiązek i tyle.

Nie mogę powiedzieć, że mnie zaniedbywał. Było jedzenie, były ubrania, były książki do szkoły. Ale nie było bliskości. Kiedy inne dzieci spędzały z rodzicami czas, ja siedziałam sama. Kiedy miałam przyjęcie maturalne, po prostu dał mi pieniądze na sukienkę i… nawet mi nie pogratulował.

A potem przyszło wesele. Mój wielki dzień, pełen radości, miłości i bliskich ludzi. Ojca nie było. Nawet się nie pojawił.

I to była kropla, która przelała czarę.

Starszy mężczyzna w kuchi gotuje aromatyczne potrawy canva.com

Bycie oziębłym to nie bycie ojcem

Po weselu nie wytrzymałam. Zadzwoniłam i wyrzuciłam z siebie wszystko, co przez lata mnie bolało.

Czemu nigdy ci na mnie nie zależało? Czemu nie mogłeś być dla mnie takim ojcem, jakim inni byli dla swoich dzieci?

– wylałam z siebie lata żalu i bólu, czekając, że w końcu mi to wyjaśni.

Po drugiej stronie słuchawki zapadła cisza.

A potem usłyszałam najspokojniejsze, ale i najcięższe słowa w moim życiu.

Canva

"Nie jestem twoim ojcem"

Okazało się, że kiedy poślubił moją matkę, ja już byłam na świecie. A potem, kiedy byłam jeszcze mała, ona po prostu… wyjechała. Zostawiła mnie jemu i zniknęła. Nigdy się nie odezwała, nigdy nie zapytała, co ze mną.

Mój "ojciec" mógł mnie oddać, mógł pozwolić, żebym trafiła do domu dziecka. Ale tego nie zrobił. Został, wychował mnie, zapewnił mi życie, którego nawet nie musiał mi dawać.

I nagle zrozumiałam. To nie było tak, że mnie nie kochał. On po prostu nigdy nie czuł, że naprawdę jest moim ojcem.

Od tamtej rozmowy nie przestaję o tym myśleć. Czuję jeszcze większy szacunek do tego człowieka, ale jednocześnie nie rozumiem, czemu nie chciał być ze mną bliżej.

Czy to możliwe, że mimo wszystko mnie kochał, tylko po prostu nie umiał?

Nie wiem, co teraz zrobić. Ale jedno wiem na pewno – choć w świetle prawa nigdy nie był moim ojcem, dla mnie zawsze nim będzie.

Karolina

Kłótnia wujka Donka Trumpa z Ameryki z Wołodymyrem Zełenskim. "Musisz być wdzięczny. Nie masz kart". Jest wideo i memy.
Źródło: instagram.com/michalmarszal/
Reklama
Reklama