Papież Franciszek skrywał wiele tajemnic, które wierni odkrywają po jego śmierci. Kapłan był nie tylko poliglotą, ale też miłośnikiem gotowania, który zawsze wybierał proste życie i odrzucał bogactwo. Wpływ na to mogło mieć jego dzieciństwo, bowiem rodzina Bergogli miała piątkę dzieci w tym Jorge'a i była emigrantami. Papież nigdy nie ukrywał, że w domu była bieda.
Papież Franciszek był poliglotą, smakoszem pizzy i miłośnikiem prostoty
Papież Franciszek, mimo że był Ojcem Świętym przez 12 lat, niewiele mówił o sobie. Wielu rzeczy z życia jezuity dowiadujemy się dopiero po jego śmierci: Papież Franciszek nie żyje. "O 7.35 odszedł do domu Ojca".
Wielu wnikliwych fanów głowy kościoła katolickiego wiedziało, że mówił w 8 językach obcych: hiszpańskim i włoskim, które są dla niego językami rodzimymi, ale także niemieckim, francuskim, łaciną, portugalskim, angielskim i piemonckim. Tego ostatniego języka nauczył się od swoich dziadków.
Zresztą rodzina miała duży wpływ nie tylko na dorastanie Jorge'a Mario Bergogli, ale i jego późniejsze życie. Ojciec papieża był Włochem i wraz z rodziną wyprowadzili się z ojczyzny, gdy Ojciec Święty miał 21 lat. Cała rodzina zamieszkała w domu, w którym była bardzo duża kuchnia. Właśnie dlatego kupili ten budynek, a nie inny.
LUKASZ GAGULSKI/East News
Mama kapłana starała się zrobić wszystko, aby nauczyć gotować swoje dzieci. Świetnie jej to wychodziło, zwłaszcza z samym Franciszkiem, bowiem najważniejszy człowiek w hierarchii kościelnej uwielbiał gotować. Potrafił zrobić nie tylko kotlety po mediolańsku, ale i kalmary faszerowane. Przez wiele lat sam sobie gotował.
Papież miał czworo rodzeństwa, a w domu była bieda. To także wpłynęło na jego późniejsze życie.
Pawel Kibitlewski/REPORTER EAST NEWS
Trudne dzieciństwo papieża Franciszka
Jorge Mario Bergogli miał czwórkę rodzeństwa: dwóch braci i dwie siostry. Rodzinie nie przelewało się, dlatego też Ojciec Święty z rozrzewnieniem wspominał obiady niedzielne, podczas których otrzymywał wraz z rodzeństwem słodycze.
Dodatkowo gdy młody Bergogli ukończył szkołę podstawową, jego ojciec nakazał mu rozpocząć pracę oprócz kontynuacji nauki. Właśnie dlatego przyszły papież imał się różnych prac. Zarabiał pieniądze w fabryce skarpet, sprzątał, a następnie otrzymał prace administracyjne. Oprócz tego był też księgowym, ochroniarzem w klubie nocnym i w laboratorium.
Zapewne ze względu na swe osobiste doświadczenia papież Franciszek wybrał skromne życie i umiłował sobie pracę na rzecz biednych. Wykorzystywał proste rozwiązania, korzystał z publicznej komunikacji, mieszkał w Domu Św. Marty, a jego pierścień papieski był jedynie pozłacany, a nie złoty.