Donald Tusk z pewnością nie będzie zadowolony. Z najnowszego badania politycznego, że po raz pierwszy od początku roku doszło do zmiany lidera, jeśli chodzi o poparcie polityczne dla partii politycznych. Teraz to PiS prowadzi.
PiS ma wyższe poparcie niż Koalicja Obywatelska
Warto przypomnieć, że tuż po zmianie władzy, to jeszcze PiS w sondażach było najsilniejszą partią. Wszystko się jednak zmieniło wraz z nowym rokiem, gdy to Koalicja Obywatelska zaczęła zajmować pierwsze miejsce w badaniach i wraz z biegiem czasu jej poparcie rosło. Donald Tusk mógł więc być bardzo zadowolony. A jednak z najnowszego badania United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski jasno wynika, że dość niespodziewanie doszło do zmiany na pozycji lidera.
Z sondażu jasno wynika, że gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to
- pierwsze miejsce zajmuje PiS z poparciem na poziomie 29,6 proc., co oznacza minimalny wzrost o 0,8 pkt proc. względem początku kwietnia;
- drugą pozycję zajęła Koalicja Obywatelska z poparciem wynoszącym 28,6 proc. Oznacza to naprawdę potężny spadek aż o 6,3 pkt proc.;
- ostatnie miejsce na podium zajęła Konfederacja, która zanotowała 13,9 proc., czyli o 2,5 pkt proc. mniej niż na początku stycznia;
- Trzecia Droga notuje 8,1 proc. i przekracza próg dla koalicji wyborczych. Jest to 1,2 pkt proc. względem poprzedniego badania.
- Do Sejmu wchodzi też Lewica z poparciem na poziomie 7,9 proc., - jest to wzrost o 2,9 pkt proc.
- 3,5 proc. ma partia Razem - wzrost o 3 pkt proc.
Nietrudno więc zauważyć, że spadek poparcia dla KO odwzorowuje spadek poparcia dla Rafała Trzaskowskiego. Wzrost poparcia dla Lewicy, Trzeciej Drogi i Partii Razem łączy się z rosnącym poparciem tych kandydatów.
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Koalicja rządząca już by nie rządziła
Specjalnie dla czytelników Styl.fm dokonaliśmy symulacji i przełożyliśmy poparcie dla partii na mandaty za pomocą Kalkulatora Sejmowego.
Z tej analizy jasno wynika, że koalicja rządząca startująca z trzech różnych list tak jak w ostatnich wyborach, przegrałaby z PiS-em i Konfederacją. Koalicja rządząca zdobyłaby 215 mandatów, a PiS i Konfederacja łącznie 245 mandatów. Nawet, jeśli KO i Lewica zdecydowałyby się wystartować na jednej liście - to wcale nie uchroniłoby koalicji rządzącej od porażki. Jednym rozwiązaniem dla koalicji rządzącej byłby start z jednej listy. Wtedy mogłaby stworzyć rząd i zdobyć 239 mandatów, a PiS i Konfederacja łącznie 221.