Kandydaci na prezydenta Polski 2025 będą mogli się liczyć z pensją ok. 26,5 tysięcy brutto miesięcznie. Dla wielu z nich będzie to podwyżka obecnego wynagrodzenia. Dla innych wprost przeciwnie olbrzymi spadek pensji, który wręcz nie opłaca się pod względem finansowym. Na kilka tygodni przed wyborami sprawdziliśmy, ile zarabiają najpopularniejsi kandydaci na szefa kraju. Lider jest jeden i bardzo odbiega od innych kontrkandydatów.
Tyle zarabiają miesięcznie kandydaci na szefa Polski: Rafał Trzaskowski, Szymon Hołownia i Karol Nawrocki
Do pierwszej tury wyborów prezydenckich pozostało już tylko niewiele ponad trzy tygodnie. Właśnie dlatego przyglądamy się zarobkom poszczególnych kandydatów na następcę Andrzeja Dudy. Nie ma co ukrywać, że pieniądze są ważne, a miesięczne zarobki stanowią ogromny procent całego budżetu polityków.
Na pierwszy ogień pójdzie Rafał Trzaskowski. Kandydat Koalicji Obywatelskiej czerpie dochody z pozycji prezydenta Warszawy i właśnie to jest jego głównym źródłem utrzymania. Miesięcznie włodarz stolicy otrzymuje 18 293 zł brutto już z dodatkami. To dane z 2024 roku, które zostały przegłosowane przez radnych. Co ciekawe, w poprzedniej kadencji polityk zarabiał dokładnie tyle samo.
AKPA
Na większą pensję może liczyć Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu i Lider Polski 2050 z racji swego przewodnictwa w Sejmie otrzymuje podstawę pensji w kwocie 15 tys. 532 zł. Do tego dochodzi jeszcze dodatek funkcyjny, który wynosi ponad 5 tysięcy złotych. Oprócz tego jako poseł otrzymuje też dietę poselską, która wynosi 4 tysiące złotych. W sumie Szymon Hołownia co miesiąc otrzymuje pensję w wysokości ok. 24,5 tysiąca złotych.
Najmniej z całej trójki zarabia Karol Nawrocki. Reprezentant Prawa i Sprawiedliwości, choć oficjalnie kandyduje jako niezależny, jest szefem Instytutu Pamięci Narodowej. Na jego pensję składa się kwota bazowa i dodatek funkcyjny. Łącznie daje to kwotę 17 786 zł i 83 gr brutto.
instagram.com/nawrockipl/
To jest nic, w porównaniu do Sławomira Mentzena.
Miesięczna pensja Sławomira Mentzena i Magdaleny Biejat
Magdalena Biejat nie jest tak bardzo popularna, jak wyżej wymienieni politycy. Właśnie dlatego by sprawdzić, jakie ma zarobki, musimy wziąć pod lupę jej oświadczenie majątkowe z 2023 roku. Z racji, że kwoty zawarte w dokumencie podsumowują cały rok, podzielimy jej roczny zarobek na poszczególne miesiące, dzieląc po równo.
Z tych obliczeń wynika, że posłanka Lewicy miesięcznie w 2023 roku zarabiała 10,380 złotych z racji uposażenia poselskiego, a także 3145 złotych diety parlamentarnej. W sumie kandydatka na prezydenta 2025 co miesiąc otrzymywała pensję w wysokości ok. 13 525 złotych. Liderem jednak jest Sławomir Mentzen.
instagram.com/konfederacja_/
Lider Konfederacji zarabia głównie jako prawnik i właściciel kancelarii prawniczej. Biorąc pod uwagę jego przychody, można stwierdzić, że polityką zajmuje się jedynie hobbystycznie. Tylko sam przychód jego kancelarii wyniósł w całym 2023 roku 2 740 000,00 zł. Oprócz tego 38-latek pobiera pieniądze z tytułu odwieszonej innej działalności gospodarczej, świadczenia jego drugiej kancelarii prawniczej i praw autorskich, jakie posiada.
Poza tym Sławomir Menzten jest posłem, a więc przysługuje mu dieta parlamentarna i uposażenie poselskie. Łącznie kwota zarobku za cały 2023 rok wynosi 2 868 809,38 zł, co na miesiąc średnio daje ok. 239 067,4 zł.