Monika Olejnik rok temu usłyszała dramatyczną diagnozę. Dziennikarka zachorowała na nowotwór piersi i musiała przejść operację. Dziś wróciła pamięcią do trudnych chwil i zdradziła, jak się czuje. Swoją publikacją zaapelowała do kobiet.
Monika Olejnik o walce z nowotworem
Monia Olejnik od lat jest na szczycie. Dziennikarka doskonale zna blaski i ciebie bycia na świeczniku. Wie, że jako osoba publiczna ma ogromną rozpoznawalność, którą rok temu wykorzystała do ważnego apelu.
W maju 2024 roku wszystkie media poinformowały, ze Monika Olejnik ma nowotwór i musiała przejść operację. Pokazała smutne zdjęcie ze szpitala. Fotografia skupiła uwagę wszystkich, ale dziennikarce nie zależało na epatowaniu prywatnością. Wykorzystała uwagę mediów i fanów, aby przekazać ważny apel. W ten sposób zwróciła uwagę na to jak ważna jest profilaktyka. Badania, dbanie o siebie i aktywność fizyczna.
Rok po operacji Monika Olejnik podzieliła się wynikami najnowszych badań. Przekazała, w radosnej publikacji, na swoim instagramowym koncie, szczęśliwą nowinę:
Jestem po kolejnych badaniach, jest ok — jestem szczęśliwa w takich chwilach.
Dziennikarka podzieliła się swoimi emocjami sprzed roku, gdy usłyszała, że zmiana w jej piersi to rak:
Kochani, minął ponad rok od mojej operacji, ale nie chcę dokładnie odliczać kolejnych rocznic tej koszmarnej sytuacji. Diagnoza — to jest rak była dla mnie wstrząsem. Nie poddałam się, walczyłam i dzisiaj bardzo Was proszę, badajcie się i nie poddawajcie się po badaniach! To może nam uratować życie. #profilaktyka Zawsze będę Wam o tym przypominać — namawiajcie rodzinę i przyjaciół na badania.
Facebook: Monika Olejnik
Monika Olejnik apeluje do Polek
Monika Olejnik ma świadomość, jak ogromna moc drzemie w social mediach. Dziennikarka w trudnym momencie swojego życia pomyślała o innych. Przekuła swoje nieszczęście w coś dobrego. Apel, oparty na osobistym dramacie przerósł jej oczekiwania:
Mam wielką satysfakcję, kiedy słyszę od lekarzy o szturmie na badania po moim apelu. Dziękuję za genialne wsparcie Medyków i wspaniałych przyjaciół z TVN.Wielkie dzięki za zaproszenia na setki spotkań w fantastycznych miejscach i za ponad 30 tysięcy prywatnych wiadomość, tylko w pierwszych dniach po operacji. Ta liczba pięknych słów od Was codziennie rosła. #dziękuję
W obszernej publikacji Monika Olejnik zdradziła, że dostała nawet propozycje napisania książki o swojej walce z chorobą. Stanowczo odmówiła, bo wie, że tematami medycznymi powinni zajmować się lekarze i naukowcy. Podkreśliła też, że takie publikacje znanych osób mogą być szkodliwe. Swoją rolę sprowadziła do krzewienia wiedzy o profilaktyce:
Zachęcam Was do badań i co ważne do aktywności sportowej. To jest moja odpowiedzialna rola. Systematyczne treningi od ponad 20. lat pomogły mi przetrwać ten trudny czas po operacji i przed wizytą w szpitalu.
Na koniec powtórzę po raz kolejny i powtarzać nie przestanę — bardzo Was proszę, cieszcie się życiem, bądźcie szaleni, ciekawi życia, blisko kultury i sportu, ale…badajcie się i nie poddawajcie się po badaniach!