Nie cichną echa weekendowego ślubu Kingi Dudy. Tajemnicza ceremonia rozbudza ogrom domniemań. Politycy pytają o to, kto pokrył koszta imprezy, która odbyła się w Pałacu Prezydenckim. Media rozpisują się o mężu prezydentówny, a znawcy mody oceniają suknię ślubną. Swoim zdaniem podzieliła się m.in. znana projektantka — Ewa Minge.
Suknia ślubna Kingi Dudy pod lupą Minge
Kinga Duda od dwóch dni jest na ustach wszystkich. Wszystko za sprawą jej niespodziewanego zamążpójścia. Zero przecieków, pełna konspiracja. Kinga Duda powiedziała "tak" w najbardziej strzeżonym miejscu w Polsce. Jej ślub w Pałacu Prezydenckim odbył się w sobotę 5 lipca 2025 roku o godzinie 16.00.
Wydarzenie budzi ogrom emocji. Media rozpisują się o liście gości, tajemniczym mężu prezydentówny, a nawet menu. Wiadomo też, w czym wystąpiła panna młoda. Tak Kinga Duda wyglądała w sukni ślubnej. Zachwycająco to mało powiedziane. Minimalistyczna suknia ślubna bez ramiączek dodała jej niesamowitego uroku.
Portal Jastrząb Post postanowił zapytać znawczynię mody o ślubną kreację prezydentówny. Znana z niesamowitego wyczucia stylu Ewa Minge nie kryła zachwytu:
Kreacja bardzo klasyczna. Ja zawsze zaznaczam, że kreacje ślubne są wspomnieniem marzeń dziecięcych. Żyjemy w czasach, w których kobiety nie lubią się przyznawać do tego, że marzą o ślubie od dziecka. Że pojawia się książę z bajki. Jeśli coś jest spełnieniem czyichś marzeń, to nie podlega modzie.
Projektantka zwróciła uwagę na jedną z kluczowych kwestii. Suknia ślubna to spełnienie marzeń, a nie wyjęty z katalogu ciuszek. Najważniejsze, żeby panna młoda w dniu swojego ślubu czuła się piękna. Minge dodała również, że rozumie wybór, który był dostosowany do pogody. Pochwaliła kolor, który jej zdaniem idealnie nadaje się dla blondynek i zauważyła, że Kinga nie przesadzała z dodatkami, dzięki czemu jej ślubna stylizacja była bardzo spójna:
Mamy lipiec, jest ciepło. Odkryte ramiona, klasyczny gorset. Jedyna ozdoba to te korale, które na zdjęciach są ledwo widoczne.
Ślub Kingi Dudy budzi ogrom emocji
Jak wiadomo, ślub i wesele Kingi Dudy były utrzymane w całkowitej tajemnicy. Nie było to trudne, biorąc pod uwagę fakt, że sekretna ceremonia odbyła się w bardzo strzeżonym miejscu — w Pałacu Prezydenckim. Jest to budynek państwowy, więc trudno się dziwić, że pojawiły się wątpliwości, kto za to wszystko zapłacił.
Swoimi obawami w dość humorystyczny sposób podzielił się Giertych, Roman ostro o ślubie Kingi "za nasze". Krótko i na temat. Prawnik napisał:
Miło mi, że mogłem współfinansować ślub córki Prezydenta. Myślę, że wszyscy obywatele podzielają to uczucie.
Okazało się, że Giertych nie miał racji. Sytuacja została sprostowana. W końcu się wydało, z czyjej sakiewki opłacono wesele Kingi. Szefowa kancelarii Andrzeja zabrała głos. Małgorzata Paprocka w rozmowie z serwisem Fakt.pl wyjaśniła, że wszystkie koszta poniósł pan prezydent, a wybór miejsca nie powinien dziwić, wszak Pałac Prezydencki jest domem Andrzeja Dudy i jego rodziny.