Andrzej jednak ma cohones. Postawił się szefowi wszystkich szefów. "Jestem poważnym człowiekiem" - zaczął, a po chwili poszło już lawinowo

Andrzej jednak ma cohones. Postawił się szefowi wszystkich szefów. "Jestem poważnym człowiekiem" - zaczął, a po chwili poszło już lawinowo

Andrzej jednak ma cohones. Postawił się szefowi wszystkich szefów. "Jestem poważnym człowiekiem" - zaczął, a po chwili poszło już lawinowo

WOJCIECH STROZYK/REPORTER/ EAST NEWS; Andrzej Iwanczuk/REPORTER/ East News

Podczas swojej kadencji prezydenckiej Andrzej Duda zyskał przydomek "długopis". Okazuje się jednak, że nie zawsze tak było, a prezydent postanowił się postawić. I to nie byle komu, bo Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Reklama

Andrzej Duda postawił się Jarosławowi Kaczyńskiemu

Po niedawnej premierze książki "Duduś. Prezydent we mgle. Kulisy pałacu Andrzeja Dudy" autorstwa Jacka Gądka na jaw wychodzą nowe smaczki z życia prezydenta. Przez lata utarło się, że Andrzej Duda to "długopis", który podpisuje wszystko, co mu przyniosą, nie wchodzi w konflikty i nie sprawia kłopotów. Tymczasem w lipcu 2017 roku doszło do wydarzenia, które mocno zachwiało tym kontrowersyjnym wizerunkiem.

Wszystko zaczęło się od kontrowersyjnych ustaw dotyczących reformy sądownictwa, które przeforsował wówczas PiS. W Pałacu Prezydenckim zapaliła się czerwona lampka. Jak wspomina jeden ze współpracowników Andrzeja Dudy w książce "Duduś. Prezydent we mgle", to właśnie wtedy Duda po raz pierwszy powiedział "basta" i postanowił to pokazać.

Była taka rozmowa: "Słuchaj, Andrzej, Jarosław żąda, żebyś cofnął decyzję o wetach". Duda mówi: "Jesteście poważni? Jak może żądać?". "Żąda, żebyś cofnął decyzję".

Andrzej duda robi kwaśną minę Fot. Piotr Molecki/East News

Andrzej Duda zbuntował się, szokując Kaczyńskiego

Według relacji współpracownika prezydenta przytoczonej przez Jacka Gądka Andrzej Duda odpowiedział:

Nic nie będę cofał, decyzję podjąłem, jestem poważnym człowiekiem, jestem prezydentem i koniec, decyzja została podjęta.

Agata Duda — choć zwykle nieobecna w debacie publicznej — tym razem miała naciskać na męża, by ten dał kres złym zmianom.

Agata Duda mówiła Andrzejowi, że tak nie może być, aby – jak to było w projektach uchwalonych przez PiS – prokurator wybierał sobie sędziów w Sądzie Najwyższym. Mówiła, że to tak, jakby dyrektor szkoły weryfikował wszystkich nauczycieli w szkole, decydując, kogo sobie zostawi, a resztę zwolni bez żadnych obiektywnych kryteriów, tylko dlatego, że ma takie widzimisię.

Dla Jarosława Kaczyńskiego był to szok.

Kaczyński po raz pierwszy spotkał się z taką sytuacją, że Duda wetuje mu ustawy, które były jednymi z najważniejszych dla rządu PiS. Był tak jak i inni na Nowogrodzkiej, skrajnie zaskoczony. Zwłaszcza że Duda wziął ich z zaskoczenia.

- czytamy w książce "Duduś. Prezydent we mgle. Kulisy pałacu Andrzeja Dudy".

Jarosław Kaczyński ogłosił, że jest krewnym rodziny królewskiej. Sieć pęka ze śmiechu i produkuje memy
Źródło: facebook.com/panalgwim
Reklama
Reklama