"Sanatorium miłości": Wiadomo, kto zostanie Królową Turnusu. Uczestniczka się wypaplała

"Sanatorium miłości": Wiadomo, kto zostanie Królową Turnusu. Uczestniczka się wypaplała

"Sanatorium miłości": Wiadomo, kto zostanie Królową Turnusu. Uczestniczka się wypaplała

fot. Weronika Marczyk-Kiełbasa/TVP

Finał siódmej edycji "Sanatorium miłości" zbliża się wielkimi krokami. Wiele osób zastanawia się nad tym, kto zostanie w tej edycji "Królową Turnusu" i "Królem Turnusu". Jedna z uczestniczek poprzedniej edycji przez przypadek się wypaplała. Już wiadomo, kto zostanie "Królową Turnusu".

Reklama

Ania z "Sanatorium miłości" zostanie "Królową Turnusu"

Finał "Sanatorium miłości" zbliża się wielkimi krokami. Już za kilka tygodni zobaczymy wielki bal seniorów, w trakcie którego wybrani zostaną "Królowa Turnusu" i "Król Turnusu". Finał już jednak się odbył, a widzowie oglądają w programie odcinki nagrane wcześniej. Informacja o tym, kto został naznaczony zaszczytnym mianem, owiana jest przez TVP tajemnicą. A w zasadzie do tej pory była.

Maria Oleksiewicz, czyli królowa turnusu poprzedniej edycji „Sanatorium miłości” postanowiła skomentować jedno ze zdjęć Ani Wojnarowskiej z "Sanatorium miłości".

Maria pod zdjęciem Ani napisała: "Pozdrawia Królowa Królową".

facebook.com/anna.wojn

"Sanatorium miłości": Ania zasłużyła na miano "Królowej"

Warto zauważyć, że Ania z "Sanatorium miłości" bez dwóch zdań zasłużyła na miano "Królowej Turnusu". Popularna seniorka od początku trwania show prezentuje się jako pewna siebie, wyzwolona i bardzo otwarta kobieta, która rozpala zmysły panów swoim wyjątkowym wyglądem.

Seniorka zaskoczyła przede wszystkim tym, że po 60. decyduje się tańczyć burleskę: Ania z "Sanatorium miłości" podkreśliła obfite kształty w stroju burleski. Przy wygibasach o mały włos coś jej nie wypadło.

Poniżej pokazujemy prywatne zdjęcia Ania z "Sanatorium miłości". Nie da się nie zauważyć, że to naprawdę piękna kobieta.

"Sanatorium miłości": Wiadomo, kto zostanie Królową Turnusu. Uczestniczka się wypaplała - prywatne zdjęcia Ani.
Źródło: facebook.com/anna.wojn
Reklama
Reklama