Marcin Mastalerek postanowił dorzucić swoje trzy grosze do sporu między Robertem Lewandowskim a Michałem Probierzem. Oliwa do ognia oficjalnie została dolana.
Marcin Mastalerek zgrillował Roberta Lewandowskiego
Gdy Polacy myśleli, że największe emocje w piłce nożnej przynosi mundial, PZPN postanowił zaskoczyć ich nieoczekiwanym ogłoszeniem. Robert Lewandowski stracił opaskę kapitańską, Piotr Zieliński został nowym liderem kadry, a Lewy dolał oliwy do ognia, ogłaszając, że zawiesza reprezentacyjną karierę do odwołania, czyli do momentu aż Michał Probierz dzierży stery kadry.
Jakby tego było mało, do całej sprawy postanowił dorzucić trzy grosze bliski współpracownik prezydenta Andrzeja Dudy — Marcin Mastalerek, który nie gryzł się w język. Na antenie RMF FM wypalił prosto z mostu:
Mężczyźni nie powinni się obrażać. Bo jak się obrażają, to są chłopcami, a nikt tych obrażalskich nie lubi.
Fot. Lukasz Kalinowski/East News Paryz, Francja 27.07.2024. Igrzyska Olimpijskie Paris 2024. Pilka siatkowa mezczyzn - grupa B. Mecz Polska - Egipt. N/z: Andrzej Duda i Marcin Mastalerek na trybunach.
Marcin Mastalerek ostro o Robercie Lewandowskim
Marcin Mastalerek jednak na tym nie poprzestał. Postanowił posłużyć się przykładem Jakuba Błaszczykowskiego, który w 2016 roku stracił opaskę kapitana i mimo to nie odwrócił się plecami do drużyny tuż przed kolejnym "meczem o wszystko".
Pamiętam, jak Adam Nawałka odbierał opaskę kapitana Kubie Błaszczykowskiemu przed Euro 2016 i nigdzie Kuba nie odszedł, tylko zagrał wspaniałe Euro 2016.
Piętka/ AKPA
Po chwili Mastalerek kontynuował, zachwalając Kubę Błaszczykowskiego.
To Kuba Błaszczykowski powinien być wzorem i kapitana, i piłkarza. Miał wielkie serce. Każdy powinien go naśladować i iść podobną drogą. Mam nadzieję, że Robert Lewandowski jeszcze to przemyśli.
Na antenie RMF FM Marcin Mastalerek postanowił dać wyraz swojemu niezadowoleniu.
Albo jest ważna reprezentacja, albo jest ważny orzełek, albo jest ważne obrażanie się. Ja tego nie rozumiem, myślę, że kibice też tego nie zrozumieją. To było niepotrzebne, bardzo zły komunikat, fatalnie to wyszło. Wychodzi na to, że to jest po prostu obrażenie się.