Dziewczyny z t.A.T.u. wróciły na scenę po latach i dziś nie sposób je rozpoznać. W sieci aż huczy na temat ich metamorfozy i niepokojąco sztucznego wizerunku. Trzeba przyznać, że 25 lat po premierze "Ja soszła s uma" jedno się nie zmieniło — Julia i Lena wciąż wywołują ogromne emocje.
Dziewczyny z t.A.T.u. wróciły na scenę
Dziewczyny z t.A.T.u. w latach 2000. zachwycały publiczność swoim kontrowersyjnym wizerunkiem i hitowymi przebojami. Piosenka "Ja soszła s uma" szturmem podbiła listy przebojów nie tylko w Rosji, skąd pochodzą Lena Katina i Julija Wołkowa, ale także w Polsce i całej Europie Środkowo-Wschodniej.
Dwie nastolatki, udające zakochane w sobie dziewczyny, nie tylko wzbudzały kontrowersję, ale i sympatię, zyskując grono wiernych fanów. Mimo obiecującej kariery międzynarodowej artystki podjęły decyzję o rozpadzie zespołu, a dziewczyny poszły własnymi drogami.
Po 25 latach od premiery ich najpopularniejszego utworu "Ja soszła s uma" zespół t.A.T.u. powrócił na scenę, a fani duetu przecierają oczy ze zdziwienia.
instagram.com/lenakatinalatam/
41-letnia Lena i 40-letnia Julija zmieniły się nie do poznania
Na TikToku aż roi się od nagrań z wielkiego powrotu t.A.T.u., a filmiki z ich koncertów viralowo rozchodzą się po sieci. Osoby, które pamiętają początki ich kariery, z niedowierzaniem oglądają nowe wcielenie rosyjskiego duetu.
Lena Katina i Julija Wołkowa zmieniły się bowiem nie do poznania. Nowe fryzury, inna mimika, niezbyt naturalne rysy twarzy to tylko kilka zmian, które zauważyli fani rosyjskiego duetu.
Patrząc na aktualne fotografie członkiń zespołu t.A.T.u., aż ciężko uwierzyć, że to te same osoby. 41-letnia dziś Lena Katina, która w przeszłości zachwycała rudymi włosami i piegami na twarzy, przedłużyła i zagęściła włosy, a piegi skrywa pod starannie dopracowanym makijażem.
Z kolei Julija Wołkowa, która na karku już 40 lat, pozostała wierna czarnym włosom, które dość mocno skróciła. Gołym okiem widać, że jej twarz przeszła totalną metamorfozę.