Finał "Sanatorium miłości" już za nami. Jak się jednak okazuje, nie wszystko pokazano w programie. Ania i Małgorzata w specjalnej relacji live na TikToku ujawniły nieznane szczegóły programu.
"Sanatorium miłości" Ania i Małgorzata ujawniły szczegóły programu
Finał "Sanatorium miłości" już za nami. W ostatnim odcinku bez dwóch zdań nie zabrakło emocji, ale najwięcej wrażeń wzbudziły wybory "Króla Turnusu" i "Królowej Turnusu": Finał "Sanatorium miłości": Uczestniczki psioczyły na Królową Turnusu. Ania i Małgorzata, które były niechętne wyborowi Uli, w specjalnej relacji live na TikToku ujawniły szczegóły show. Odniosły się także do wspomnianych wyborów. Wyznały, że zależało im na tym, żeby to Grażynka została wybrana na królową.
Ujawniły także, że nie wiedzą, jak potoczyły się losy Stanleya i Uli, ale mają dowody świadczące o tym, że jedną z nich Stanley podrywał.
Mamy SMS, jak Stanley podrywał jedną z nas.
Wyjaśniły także, że nadal są singielkami podobnie jak Ela.
fot. Weronika Marczyk-Kiełbasa
"Sanatorium miłości": Ania i Małgorzata ujawniły tajemnice programu
W czasie relacji live Małgorzata ujawniła, że Marek wszystkich oszukał i w trakcie programu miał partnerkę, o której nie wspominał publicznie. Miał się jednak wygadać innemu kuracjuszowi, że ma "przyjaciółkę", z którą po zakończeniu jest ponoć często widywany. Podobno Adam - inny uczestnik, również miał partnerkę.
Nie mówił mi prawdy od samego początku. Adam też nie był szczery (wg uczestniczek miał partnerkę - przyp.pd).
Uczestniczki ujawniły również, że Edmund opuścił program, bo złamał regulamin.
Nie mogę powiedzieć, co dokładnie zrobił, ale chodziło o naruszenie zasad regulaminu. Sanatoria też takie mają.
Poniżej pokazujemy zdjęcia z wielkiego finału programu "Sanatorium miłości".