Donek z USA pochwalił angielski władcy Liberii i zapytał go, gdzie się uczył. To oficjalny język tego kraju [wideo]

Donek z USA pochwalił angielski władcy Liberii i zapytał go, gdzie się uczył. To oficjalny język tego kraju [wideo]

Donek z USA pochwalił angielski władcy Liberii i zapytał go, gdzie się uczył. To oficjalny język tego kraju [wideo]

instagram.com/potus/

Donald Trump zaliczył nie lada wpadkę. W minioną środę podczas lunchu w Białym Domu z afrykańskimi przywódcami pochwalił znajomość języka angielskiego prezydenta Liberii Josepha Boakaia. Co więcej, zapytał go, gdzie tak dobrze opanował język. Prezydent Liberii pokazał klasę i nie skomentował tych słów. Jak wszyscy wiemy, językiem urzędowym Liberii jest właśnie język angielski, więc każdy mieszkaniec tego kraju mówi biegle w tym języku.

Reklama

Donald Trump z USA pochwalił znajomość angielskiego władcy Liberii

Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, w zeszłą środę gościł przywódców wszystkich krajów afrykańskich. Włodarz USA zaprosił ich nawet na lunch, podczas którego podjęli niezobowiązującą rozmowę. Amerykański polityk pochwalił umiejętności językowe prezydenta Liberii, Josepha Boakaia.

Powiedział mu, że pięknie mówi w języku angielskim i zapytał go, gdzie się go nauczył:

Gdzie nauczyłeś się mówić po angielsku tak pięknie? Gdzie się uczyłeś? W Liberii?

Jego rozmówca nie zdecydował się odpowiedzieć na to pytanie, lecz jedynie się uśmiechnął. Wyraźnie było widać, że nie chce pogrążać szefa Ameryki, a miał do tego sposobność.

Poniżej tematyczne nagranie. Wideo pochodzi z konta X Pawła Żuchowskiego.


Ten komplement był totalną kompromitacją ze strony 79-latka i pokazał jego brak elementarnej wiedzy na temat krajów, których przywódców gościł w swoim domu i kraju. Jak powszechnie wiadomo, językiem urzędowym i ojczystym dla obywateli Liberii jest właśnie angielski. Tak więc zarówno Amerykanie, jak i Liberyjczycy mają takie same szanse, by przyswoić ten język.

Poniżej tematyczne zdjęcie obu przywódców państw.
donald-trump i Joseph Boakai instagram.com/potus/

Językowe wpadki Donalda Trumpa

Prezydent Stanów Zjednoczonych kilkukrotnie oceniał umiejętności językowe swoich zagranicznych rozmówców. Z różnym skutkiem, bowiem nie raz wywołało to zażenowanie i wstyd, jak ostatnio. Największe problemy zawsze miały miejsce podczas konferencji prasowych z udziałem ważnych polityków z innych krajów.

Najpierw poprosił hinduskiego reportera, by mówił głośniej, bo ma problem ze zrozumieniem pytania przez akcent, mimo że dziennikarz z Indii mówił po angielsku. Innym razem stwierdził, że afgańska reporterka ma piękny głos, ale nie zrozumiał ani słowa.

Donek z USA pochwalił angielski władcy Liberii i zapytał go, gdzie się nauczył. To oficjalny język tego kraju. Zdjęcia ze spotkania
Źródło: instagram.com/potus/
Reklama
Reklama