Jedno zdanie i pozamiatał. Przechodzień dogadał reporterowi TV Republiki

Jedno zdanie i pozamiatał. Przechodzień dogadał reporterowi TV Republiki

Jedno zdanie i pozamiatał. Przechodzień dogadał reporterowi TV Republiki

x.com

Reporter TV Republika prowadził relację na żywo spod Kancelarii Premiera, gdy doszło do niecodziennej sytuacji. Zwykłe wejście na antenę przerwał przypadkowy przechodzień, który bez ogródek powiedział dziennikarzowi, co myśli o jego pracy. Nagranie z tej konfrontacji już jest hitem, a słowa, które padły z ust przechodnia, to czysta esencja tego, co wielu Polaków myśli o niektórych mediach.

Reklama

Wszystko działo się w bardzo nerwowej atmosferze. W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów trwał rządowy sztab kryzysowy z udziałem Donalda Tuska w sprawie zagrożenia podtopieniami, ale ekipa TV Republika nie dostała akredytacji. Prezes stacji, Tomasz Sakiewicz, grzmiał, że to skandal i zapowiadał zgłoszenie sprawy do prokuratury.

Po raz kolejny operatorzy telewizji Republika nie zostali wpuszczeni na sztab kryzysowy. Jesteśmy prawdopodobnie jedyną telewizją, która została tak potraktowana. Dwa niezależne sądy uznały takie zachowanie za warte ścigania przez prokuraturę. Dzieje się to w momencie gdy rzetelna informacja jest ważnym elementem zabezpieczenia zdrowia i życia ludności. Sprawę ponownie zgłaszamy prokuraturze.

wpis sakiewicza na x.com x.com

Reporter TV Republika próbował więc relacjonować sytuację sprzed budynku, ale to, co go spotkało, przerosło najśmielsze oczekiwania.

Reporter usłyszał prawdę prosto w twarz. "Kłamiesz"

Relacja na żywo trwała w najlepsze. Nagle w kadrze pojawił się on – przypadkowy przechodzień, który nie miał zamiaru stać bezczynnie. Na prośbę reportera, by nie przeszkadzał, mężczyzna odpowiedział bez wahania:

Bo kłamiesz i ściemniasz.

Chwilę później było jeszcze ostrzej, gdy na wizji padło dosadne: "Kłamiesz, k***a".

Reporter próbował dopytywać, czy mężczyzna mógłby nie zakłócać transmisji, ale usłyszał tylko: "Nie mógłbym, bo oszukujesz ludzi". Całe zamieszanie zmusiło ekipę do przerwania relacji. Po chwili dziennikarz zwrócił się do widzów, próbując wyjaśnić, co się właściwie stało.

Przepraszam bardzo państwa, staramy się przekazywać informacje, ale jeden z panów, który tutaj przechodził, zaczął popychać naszego operatora. Nie mogliśmy kontynuować.

Jedno jest pewne: to nagranie przejdzie do historii. Cała sytuacja to nie tylko zwykła wpadka w telewizji, ale też dowód na to, jak wielkie emocje budzą dziś media. Reporterzy, nie tylko z TV Republika, następnym razem chyba dwa razy się zastanowią, zanim wyjdą z kamerą na ulicę.

Danuta z TV "R" dostała Nagrodę Wolności Słowa. "Dziennikarskie mistrzostwo świata" - pisze dumna stacja. Mamy liczne memy Memy
Źródło: Styl.fm Exclusive
Reklama
Reklama