Najważniejszy sprzęt służbowy Marty Nawrockiej przepadł. Wiadomo, gdzie jest teraz

Najważniejszy sprzęt służbowy Marty Nawrockiej przepadł. Wiadomo, gdzie jest teraz

Najważniejszy sprzęt służbowy Marty Nawrockiej przepadł. Wiadomo, gdzie jest teraz

instagram.com/marta_nawrocka_

Zanim stała się pierwszą damą i zamieszkała w Pałacu Prezydenckim, przez 18 lat ścigała przestępców. Kiedy jednak jej mąż, Karol Nawrocki, objął najważniejszy urząd w państwie, jej najgroźniejszy sprzęt służbowy... zniknął. Czy zabrała go ze sobą? Oto prawda, która ucina wszelkie plotki.

Reklama

Pierwsza Dama z br0nią w ręku. Mało kto znał tę twarz Marty Nawrockiej

Zanim Marta Nawrocka zaczęła pojawiać się na salonach u boku męża, przez 18 lat prowadziła życie dalekie od dyplomatycznego blichtru. Jako funkcjonariuszka Służby Celno-Skarbowej na co dzień stawiała czoła groźnym przestępcom. Jej specjalizacją była walka z mafią hazardową w Trójmieście, ale zajmowała się też zwalczaniem nielegalnej produkcji alk0holu i p@pierosów. To praca, gdzie broń służbowa to nie rekwizyt, a narzędzie pracy.

Sama zainteresowana nie owijała w bawełnę, opisując kulisy swojej pracy.

Wchodzimy do nielegalnych punktów z grami hazardowymi, zatrzymujemy ludzi, zabezpieczamy automaty, gotówkę

– opowiadała w "Super Expressie". Przyznawała, że "na akcjach jest różnie, czasami niebezpiecznie". Dlatego szkolenie to podstawa.

Jest strzelnica, są zajęcia sportowe, więc tutaj jesteśmy wyszkoleni w tej dziedzinie. (...) Chwyty obezwładniające mam opanowane.

Jej oficjalna biografia potwierdza, że "podejmowała wiele niebezpiecznych zadań, często wymagających umiejętności posługiwania się bronią". To nie jest pierwsza dama, która boi się złamać paznokcia. To funkcjonariuszka z krwi i kości, dla której widok kajdanek to codzienność.

Br0ń zniknęła wraz z urlopem. Ministerstwo rozwiewa wątpliwości

Więc gdzie jest teraz ten pist0let? Czy spoczywa w sejfie w Pałacu Prezydenckim, gotowy do użycia? Nic z tych rzeczy. Sprawę dokładnie sprawdzono to u źródła i prawda okazała się znacznie bardziej... urzędowa. Gdy Karol Nawrocki wygrał wybory, jego żona z początkiem 2025 roku udała się na bezterminowy, bezpłatny urlop. I właśnie wtedy zadziałały procedury.

Zagadkę rozwiązuje oficjalne stanowisko Ministerstwa Finansów, któremu podlega Krajowa Administracja Skarbowa (KAS). Komunikat jest jasny i nie pozostawia żadnych wątpliwości.

Pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) nie posiadają broni służbowej. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej, którzy wykonują czynności z zakresu szczególnych uprawnień organów KAS, pobierają broń służbową z magazynu uzbrojenia w swojej jednostce na czas pełnienia służby i po jej zakończeniu zdają do magazynu uzbrojenia.

Tajemnica br0ni Marty Nawrockiej została więc rozwiązana. Nie ma jej przy sobie i, co ważniejsze, nie ma do niej żadnego dostępu.

Przepisy są bezwzględne. Nawet Pierwsza Dama nie jest wyjątkiem

Myślicie, że dla pierwszej damy zrobiono wyjątek? Że przepisy można nagiąć? Absolutnie nie. Prawo w tym przypadku jest twarde jak stal i nie ma tu miejsca na sentymenty. Kluczowe jest rozporządzenie Ministra Rozwoju i Finansów z 24 lutego 2017 roku. Mówi ono wprost, co dzieje się z bronią, gdy funkcjonariusz idzie na dłuższe wolne.

Przepis jest kategoryczny: "przed udaniem się na urlop, leczenie, wyjazd lub w innych okolicznościach powodujących brak nadzoru nad bronią palną, osoba uprawniona zdaje broń wraz z amunicją do magazynu broni". To oznacza, że jeszcze przed rozpoczęciem swojego bezterminowego urlopu Marta Nawrocka musiała zdać swoją br0ń służbową do magazynu. Koniec i kropka.

Tajemnica jest więc rozwiązana. Służbowa br0ń Marty Nawrockiej nie zdobi kominka w Pałacu Prezydenckim ani w Belwederze. Czeka na nią tam, gdzie jej miejsce – w zimnym, stalowym magazynie uzbr0jenia<. I poczeka, aż pierwsza dama postanowi zamienić salony z powrotem na akcje w terenie.

Od poukładanej funkcjonariuszki służby celnej do Pałacu Prezydenckiego. Jak zmieniał się styl Marty Nawrockiej?
Źródło: instagram.com/marta_nawrocka_
Reklama
Reklama