Fani Krzysztofa Jackowskiego są przyzwyczajeni do mrocznych przepowiedni, ale to, co usłyszeli w jego ostatniej audycji, mrozi krew w żyłach. Jasnowidz z Człuchowa tym razem nie owijał w bawełnę. Jego wizja na 2026 rok jest przerażająca. Obraz chaosu, zdrady i strachu jest tak sugestywny, że poruszył nawet najwierniejszych widzów.
Wizja Jackowskiego na 2026 rok mrozi krew w żyłach
Najbardziej wstrząsającym elementem przepowiedni Jackowskiego jest wizja, w której suwerenność Polski zostanie brutalnie podważona. Jasnowidz Krzysztof Jackowski twierdzi, że nasz kraj zostanie "rozegrany politycznie" przez międzynarodowe mocarstwa, a cena za iluzoryczne bezpieczeństwo może być niewyobrażalnie wysoka — utrata części terytorium. Według niego w kraju pojawią się głosy oskarżające rządzących o zdradę stanu, a ci, którzy będą najgłośniej protestować, mogą trafić do aresztu jako więźniowie polityczni.
W 2026 roku będą grupy ludzi, którzy będą oskarżali rządzących o zdradę stanu, o zdradę Polski [...] Ci, którzy będą mówili, że to jest zdrada Polski, to niektórzy z nich najbardziej aktywni będą aresztowani. Czyli można powiedzieć, że będą więźniami politycznymi.
- zapowiada Krzysztof Jackowski, który nie pierwszy raz ma złe przeczucia.
Wiem, że to brzmi niewiarygodnie, ale będzie mowa o dzieleniu Polski. Będzie mowa o rozdzieleniu Polski. Za bezpieczeństwo i pokój trzeba będzie zapłacić podziałem terenu. Suwerenność Polski będzie podważona.
Jasnowidz przyznaje, że wizja jest tak przerażająca i fatalna, że aż sam nie może w nią uwierzyć.
Mnie się samemu nie chce wierzyć w to, co mówię, to co czuję. To jest tylko wizja, nie twierdzenie. My będziemy rozegrani politycznie. Polityka międzynarodowa nas rozdzieli. My będziemy zdradzeni. Oby była to tylko mroczna, niesprawdzona wizja. Fatalnie mi się to kojarzy.
 ARIS MESSINIS/AFP/East News
Obce wojska w Polsce, pożary i rakiety. Jasnowidz ostrzega
Zanim dojdzie do politycznej zdrady, Polską mają wstrząsnąć inne niepokoje. Jackowski wspomina o potężnych klęskach żywiołowych:
Będzie spora susza i będzie potężny pożar lasów.
Co bardziej niepokojące, jasnowidz zobaczył obce wojska na terenie naszego kraju. Jak sam przyznaje z niedowierzaniem, sytuacja będzie absurdalna.
Widzę coś takiego, że wyszły wojska, są to niepolskie wojska. I one zajęły kawałek Polski, ale nie padł żaden strzał. Ani z jednej, ani z drugiej strony [...] Trochę mi się w to wierzyć nie chce. No przecież to by było wejście w teren Polski obcego wojska [...] I jak? Polska by nie reagowała?
Wewnętrzne niepokoje i klęski żywiołowe to jednak dopiero tło dla znacznie poważniejszych wydarzeń na arenie międzynarodowej, które bezpośrednio dotkną Polskę. Jackowski przewiduje, że na przełomie 2025 i 2026 roku na nasz kraj spadną rakiety, a celem będzie sprowokowanie Polski do włączenia się w konflikt. Mówi wprost o konkretnym miejscu i rodzaju pocisków.
Spadną rakiety Grad, mówię. To będzie skandal, ponieważ NATO nie zadziała.
– ostrzega jasnowidz, wskazując na okolice Puław.
 PAWEL SKRABA / SUPER EXPRESS / EAST NEWS
"Dziwna choroba" ma siać spustoszenie wśród Polaków
Scenariusz rodem z apokaliptycznego filmu uzupełnia wizja globalnej pandemii i ekonomicznego krachu, które mają bezpośrednio uderzyć w Polaków. W wizji jasnowidza Jackowskiego pojawia się "dziwna choroba", która będzie siać spustoszenie.
Będzie się pastwić nad ludźmi jakaś dziwna choroba, która bardzo szybko będzie postępowała, będzie dużo zarażeń, dużo zgonów.
– mówi z powagą Krzysztof Jackowski. Ta sytuacja, w połączeniu z kryzysem gospodarczym, rosnącymi cenami żywności i zamykaniem granic, ma doprowadzić do wybuchu paniki.
Zdaniem Jackowskiego Polacy, karmieni narracją strachu, zaczną masowo wyprzedawać swój dobytek, by uciec z kraju. Nie będzie to efekt realnej wojny na naszym terytorium, a wszechogarniającego poczucia zagrożenia.
Mnie się kojarzy, że będzie coraz więcej nieruchomości sprzedawanych, że ludzie będą chcieli się wynosić stąd, wyjeżdżać, uciekać, zostawiać wszystko.
– przewiduje.