„Ja się tego boję”. Rozpaczliwe oświadczenie po ślubie Viki Gabor. Co tak naprawdę wydarzyło się w Krakowie?

„Ja się tego boję”. Rozpaczliwe oświadczenie po ślubie Viki Gabor. Co tak naprawdę wydarzyło się w Krakowie?

„Ja się tego boję”. Rozpaczliwe oświadczenie po ślubie Viki Gabor. Co tak naprawdę wydarzyło się w Krakowie?

TikTok/4fun.tv

18-letnia Viki Gabor wzięła ślub? Internet zapłonął, a potem... zapanowała cisza. Nagrania z ceremonii zniknęły w mgnieniu oka, zostawiając fanów w totalnym szoku. Co tak naprawdę wydarzyło się w Krakowie? Radość z tradycyjnych zaślubin została brutalnie przerwana przez przerażające wyznanie dziadka pana młodego. Sprawa jest poważniejsza, niż ktokolwiek mógł przypuszczać.

Reklama

„Uciekli sobie”. Luksusowy pasek Hermes i starodawny rytuał „skutecznego porwania”

To nie była typowa ścianka sponsorska, a sceneria rodem z filmu, gdzie wielki świat miesza się z wielowiekową tradycją. W Krakowie, z dala od blasku fleszy, Viki Gabor i 19-letni Giovanni Trojanek stanęli przed starszyzną. Młoda gwiazda, ubrana w czarną sukienkę w groszki i szare ponczo, wyglądała na nieco oszołomioną powagą chwili. Obok niej stał dumny Giovanni w beżowej marynarce, przepasany luksusowym paskiem marki Hermes – symbolem statusu w artystycznej rodzinie.

Jednak to nie stylizacje wywołały największe emocje, a słowa Bogdana Trojanka, dziadka pana młodego i lidera zespołu Terne Roma. Z dumą ogłosił on wykonanie jednego z najstarszych romskich rytuałów.

Tak miało być i tak się stało. Chciałem państwa poinformować, że jesteśmy w Krakowie. Viki Gabor i mój wnuczek Giovanni pobrali się według tradycji romskiej. Nie złamali prawa romskiego. Uciekli sobie, tak jak ich dziadkowie i pradziadkowie, tak i oni sobie uciekli

Zgodnie z relacjami ekspertów, doszło tutaj do tzw. „skutecznego porwania”. To techniczny termin w kulturze romskiej – jeśli chłopak porywa dziewczynę na kilka dni, a ta nie ucieka, społeczność uznaje ich za parę. Viki Gabor najwyraźniej zaakceptowała ten tradycyjny scenariusz.

Viki Gabor i Giovani Trojanek Facebook/Bogdan Trojanek

„Ja się tego boję”. Filmy znikają z sieci, a rodzina drży o bezpieczeństwo

Sielanka nie trwała jednak długo. Zaledwie chwilę po tym, jak nagrania obiegły sieć, zostały one gwałtownie usunięte przez autora. Dlaczego dumny dziadek nagle wycofał się z celebrowania szczęścia wnuka? Powód mrozi krew w żyłach. Bogdan Trojanek wydał dramatyczne oświadczenie, w którym przyznał wprost, że boi się o bezpieczeństwo młodych małżonków. Fala rasistowskiego hejtu, która wylała się na Viki Gabor i Giovanniego, przekroczyła wszelkie granice.

Hejt był i będzie, trzeba się tego spodziewać. Takie jest życie artystów, takie jest życie ludzi publicznych. Ale jeżeli podłoże ma rasistowskie, to jest niebezpieczne. I ja się tego boję

Sytuacja jest napięta. Młoda para, zamiast cieszyć się miesiącem miodowym, musi mierzyć się z falą nienawiści. Bogdan Trojanek podkreślił, że Viki Gabor i jego wnuk „strasznie to przeżywają”, co zmusiło go do radykalnych kroków w celu ochrony ich prywatności.

Nie spodziewałem się takiego zachowania ludzi. Dla spokoju Viki i mojego wnuka usuwam nagrania

Menedżer nabiera wody w usta, a Viki przerywa milczenie. To planowano od dawna?

Otoczenie gwiazdy natychmiast uruchomiło procedury kryzysowe. Oskar Laskowski, menedżer Viki Gabor, zapytany o ślub, rzucił jedynie klasyczną, wymijającą formułkę:

Nie potwierdzam, nie zaprzeczam

Czy to celowe budowanie napięcia wokół wokalistki, czy próba zapanowania nad chaosem? Sama Viki Gabor, która zazwyczaj chroni swoją prywatność jak lwica, tym razem nie wytrzymała. Na swoim profilu opublikowała krótki, ale wymowny wpis:

Tak, zaręczyłam się i jestem mega happy

Wygląda na to, że te „wspaniałe plany” były snute od dawna. Już w kwietniu rodzice Viki Gabor gościli u Trojanków na tradycyjnym obiedzie. Jak wspominał wówczas Bogdan Trojanek: „Nie odbyło się bez cygańskich potraw, była kura, rosół”. Już wtedy, przy rosole, decydowały się losy tej miłości.

To dopiero początek. Kiedy zobaczymy „piękne cygańskie wesele”?

Dla fanów wychowanych na polskim prawie cywilnym sytuacja może być myląca. Czy Viki Gabor jest już formalnie żoną? W urzędzie – nie. W sercach Romów – tak. Dziani Szmidt, syn Don Vasyla, wyjaśnia, że to, co widzieliśmy, to dopiero preludium. Starszyzna rodu prawdopodobnie już „związała ręce” młodej parze i udzieliła błogosławieństwa, co w świecie Romanipen jest ważniejsze niż papier z urzędu.

Proces tradycyjnych zaślubin można podzielić na trzy kluczowe etapy:
* Skuteczne porwanie: Młodzi uciekają, by potwierdzić swój wybór.
* Akceptacja rodzin: Rodzice i dziadkowie godzą się na związek (etap rosołu i kury).
* Wielkie wesele: Oficjalna impreza dla całej społeczności.

Wszystko wskazuje na to, że Viki Gabor i Giovanni Trojanek są właśnie między drugim a trzecim etapem. Jak zapowiedział Bogdan Trojanek:

Czekajcie na cygańskie, piękne wesele

Czy hejterzy pozwolą im dotrwać do tej uroczystości w spokoju? Show-biznes wstrzymał oddech.

Szokujące wieści o Viki Gabor. 18-letnia gwiazda miała wziąć ślub w tajemnicy! "Uciekli sobie" [wideo]
Źródło: Facebook/Bogdan Trojanek
Reklama
Reklama