Dzieci Nawrockich wracają do szkoły. Kulisy operacji zdumiewają. "Jesteśmy w stałym kontakcie z policją"

Dzieci Nawrockich wracają do szkoły. Kulisy operacji zdumiewają. "Jesteśmy w stałym kontakcie z policją"

Dzieci Nawrockich wracają do szkoły. Kulisy operacji zdumiewają. "Jesteśmy w stałym kontakcie z policją"

instagram.com/marta_nawrocka_/

Podczas gdy większość dzieci z plecakami pełnymi nowych zeszytów przeżywała radosny powrót do szkoły, dla potomstwa prezydenta Karola Nawrockiego był to dzień jak z filmu sensacyjnego. Pierwszy dzwonek dla 7-letniej Kasi i 15-letniego Antka to nie było zwykłe, rodzinne wydarzenie, ale misternie zaplanowana operacja służb specjalnych. Za kulisami działy się rzeczy, o których opinia publiczna nie miała pojęcia, a wszystko odbywało się w ścisłej współpracy z policją. 

Reklama

Pierwszy dzwonek pod specjalnym nadzorem. Tak wyglądał powrót dzieci Nawrockich

1 września to data, która dla 7-letniej Kasi Nawrockiej oznaczała debiut w szkolnej ławce, a dla jej 15-letniego brata, Antka, początek licealnej przygody. Oboje dzieci prezydenta Karola Nawrockiego i pierwszej damy Marty Nawrockiej rozpoczęły naukę w starannie wyselekcjonowanych, elitarnych placówkach prywatnych.

Zwycięstwo Karola Nawrockiego w czerwcowych wyborach prezydenckich oznaczało dla jego rodziny koniec z normalnością. Od tego momentu każdy ich krok, a zwłaszcza dzieci, jest poddawany wnikliwej obserwacji i wymaga specjalnych środków ostrożności. W nowej rzeczywistości publiczna szkoła, z jej anonimowością i tłumem uczniów, stała się zbyt dużym ryzykiem.

Karol Nawrocki z rodziną w parku instagram.com/nawrockipl

Prywatna szkoła to dopiero początek. "Sprawdzamy placówkę i jej kadrę"

Służby ochrony państwa ruszyły do akcji na długo przed pierwszym dzwonkiem. To była operacja z prawdziwego zdarzenia – prześwietlono wszystko: od samej lokalizacji placówek, przez życiorysy nauczycieli, aż po personel sprzątający. Nic nie mogło zostać pozostawione przypadkowi. Jak wyjaśnia były szef BOR, generał Marian Janicki, ochrona dzieci prezydenta to zadanie najwyższej wagi, które wymaga ciągłej czujności.

Zadaniem służby ochrony państwa jest to, aby dostosować i objąć ochroną dzieci tak, żeby były bezpieczne również w szkole i w drodze do szkoły. Sprawdzamy placówkę, a później co jakiś czas sukcesywnie jesteśmy w kontakcie z policją i zostajemy informowani na temat różnych zdarzeń. W przypadku wyjazdów też udaje się na nie kilku oficerów, którzy nie są na zielonej szkole, czy na kolonii, tylko są w okolicach i pilnują bezpieczeństwa dzieci.

Innymi słowy: oficerowie ochrony nie są na zielonej szkole dla przyjemności. Ich misją jest być niewidocznym cieniem, który w każdej sekundzie gwarantuje nietykalność prezydenckim dzieciom.

Eksperci nie mają wątpliwości. Publiczna szkoła to zbyt duże ryzyko

Dlaczego zdecydowano się właśnie na prywatne placówki? Zdaniem ekspertów, w tym byłego rzecznika policji Mariusza Sokołowskiego, takie szkoły oferują poziom kontroli nieosiągalny w publicznych molochach. Mniejsza liczba uczniów i hermetyczne środowisko to klucz do skutecznej ochrony. Były rzecznik policji tłumaczy to wprost – w prywatnej szkole każdy jest na widelcu, a anonimowość praktycznie nie istnieje.

Z pewnością mniejsza szkoła to mniejsza liczba osób, które ją odwiedzają, a tym samym większa hermetyczność tego środowiska. Sprawowanie nadzoru będzie wtedy zdecydowanie łatwiejsze. Ze względu na mniejszą liczbę uczniów mniejsze jest ryzyko pojawienia się osoby przypadkowej. Nauczyciele, dyrekcja, czy inne pracujące tam osoby z widzenia wiedzą, kto jest związany z danym. dzieckiem. Anonimowość praktycznie tam nie istnieje

Nie ma tu miejsca na przypadek. Decyzja o wyborze prywatnej edukacji nie była kaprysem, lecz jedynym logicznym ruchem w grze o najwyższą stawkę – życie i zdrowie dzieci głowy państwa. To nowa rzeczywistość rodziny Nawrockich, w której nawet zwykły powrót do szkoły staje się skomplikowaną misją służb specjalnych.

Karol Nawrocki wskoczył w nietypową jak dla faceta koszulę, a i tak wyglądał nieprzyzwoicie męsko.
Źródło: YouTube: Prezydent RP
Reklama
Reklama