Syn Jacka Kurskiego ma usłyszeć zarzuty! Grozi mu 12 lat. Madzia miała ich mieć zaledwie 9...

Syn Jacka Kurskiego ma usłyszeć zarzuty! Grozi mu 12 lat. Madzia miała ich mieć zaledwie 9...

Syn Jacka Kurskiego ma usłyszeć zarzuty! Grozi mu 12 lat. Madzia miała ich mieć zaledwie 9...

Canva, Filip Naumienko/REPORTER East News

Prokuratura Okręgowa w Toruniu zdecydowała: Zdzisław K. ma usłyszeć zarzuty; grozi mu do 12 lat. Wyznaczono przesłuchanie podejrzanego w drugiej połowie września. Po audycie przeprowadzonym po 2023 r. postępowanie wznowiono w Toruniu i skierowano do dalszych czynności.

Reklama

Syn Jacka Kurskiego ma usłyszeć zarzuty

Postanowienie o przedstawieniu zarzutów sporządziła Prokuratura Okręgowa w Toruniu. Jak informuje prokuratura, formalne ogłoszenie zarzutów nastąpi po stawieniu się podejrzanego — syna Jacka Kurskiego, Zdzisława K. Prokuratura przerywa wieloletni impas — sprawa wraca do czynności procesowych.

Śledczy podkreślają, że decyzja jest efektem ponownej oceny materiału dowodowego, w tym nowych opinii i zeznań złożonych już w Toruniu. Kluczowe będzie przesłuchanie podejrzanego w ramach prowadzonego postępowania.

Jak opisują TVN24 i Onet, postanowienie o przedstawieniu zarzutów sporządzono w ostatnim czasie.

Jacek Kurski w garniturze i krawacie Dawid Wolski/East News

Co zarzuca prokuratura synowi Kurskiego?

Według śledczych prokuratura zarzuca Zdzisławowi K. „wielokrotne zgwałcenie” Magdaleny oraz „doprowadzenie jej podstępem i przemocą do innych czynności seksualnych”. Do zdarzeń miało dojść wiosną i latem 2009 r. w leśniczówce. Wówczas Magdalena miała 9 lat, a Zdzisław K. — 17.

Jak opisują TVN24 i Onet, do zdarzeń miało dochodzić podczas wspólnych wakacji rodzin w leśniczówce. Te ustalenia są elementem szerokiego śledztwa dotyczącego rzekomego molestowania nieletniej z 2009 r., które obecnie prowadzi prokuratura Toruń.

Sprawa wraca po latach. Umorzenia i audyt śledztwa

W 2015 r. matka pokrzywdzonej złożyła zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie. W aktach znalazła się obszerna opinia psychologa towarzyszącego przesłuchaniom, która jednoznacznie ocenia wiarygodność Magdaleny.

W marcu 2016 r. wezwano jako świadka Jacka Kurskiego, wówczas związanego z TVP, a sprawę przekazano do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. W sierpniu 2017 r. postępowanie umorzyła prokurator Grażyna Wawryniuk, wskazując na "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Wcześniej prokuratura w Poznaniu odmówiła wszczęcia postępowania; decyzję tę uchylił jej bezpośredni przełożony. Po zażaleniu pełnomocnika pokrzywdzonej Sąd Rejonowy w Kwidzynie wskazał na konieczność ponownej weryfikacji, co nie uchroniło sprawy przed kolejnym umorzeniem w 2019 r.

Po wyborach w 2023 r. nowe kierownictwo w Gdańsku zleciło audyt śledztwa — szeroki przegląd czynności, który, jak mówił Dariusz Korneluk, liczy ponad 70 stron i wykazał nieprawidłowości, w tym przewlekłość. Według Korneluka między zamknięciem postępowania a decyzją o umorzeniu upłynęły cztery miesiące (2017) i sześć miesięcy (2019). Jak wskazywał Prokurator Krajowy, szefowa gdańskiej jednostki, Teresa Rutkowska-Szmydyńska, miała intencjonalnie przesłuchiwać biegłego, by podważyć opinię lingwistyczną.

Po audycie szef prokuratury złożył zawiadomienie o przestępstwie wobec prokuratorki prowadzącej i jej przełożonej, wskazując na uchybienia należące do "kategorii najpoważniejszych przestępstw" — jak relacjonowały media. W Toruniu pokrzywdzona ponownie złożyła zeznania, a kolejna biegła potwierdziła, że "nie ma skłonności do konfabulacji".

Jacek Kurski w błękitnej koszuli i garniturze AKPA

Przesłuchanie syna Jacka Kurskiego

W agendzie prokuratury jest przesłuchanie podejrzanego w drugiej połowie września — to wówczas, po stawieniu się Zdzisława K., nastąpi formalne ogłoszenie zarzutów. Następnie prokurator może rozważyć środki zapobiegawcze, w tym dozór policji, zakaz kontaktu, poręczenie majątkowe, a w określonych przypadkach także wniosek o tymczasowe aresztowanie.

Równolegle kontynuowane będzie gromadzenie i weryfikowanie dowodów. Jeżeli materiał to uzasadni, możliwe jest sporządzenie aktu oskarżenia i skierowanie sprawy do sądu. Kalendarz czynności może się zmieniać.

Do prawomocnego wyroku każdemu przysługuje domniemanie niewinności. Według prokuratury materiał dowodowy jest wystarczający, by przedstawić Zdzisławowi K. zarzuty — o winie przesądzi dopiero sąd. Sam podejrzany nie przyznaje się do czynów. W grudniu 2024 r. publicznie zaprzeczył jakimkolwiek relacjom z pokrzywdzoną, wskazując również na motyw polityczny sprawy.

Magdalena C. i Bogusław L. usłyszeli zarzuty.
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama