Podczas gdy cała Polska opłakiwała śmierć majora Macieja Krakowiana, który zginął w katastrofie F-16, w studiu TV Republika trwała własna, szokująca "analiza". Pracownik stacji Jacek Sobala bez cienia żenady powiązał tragedię z Donaldem Tuskiem, odpalając polityczną bombę i wywołując burzę, w której słowa "obrzydliwe" i "idiotyczne" należały do najłagodniejszych.
TV Republika szokuje po tragedii w Radomiu. "Wrócił Tusk, wróciły katastrofy"
Tragiczna śmierć pilota, płonący wrak myśliwca F-16 i żałoba w polskiej armii – to tło, które dla większości mediów było powodem do zadumy i rzetelnego informowania. Jednak w TV Republika uznano, że to doskonały moment na polityczną krucjatę. Na antenie stacji, prowadzący Jacek Sobala, postanowił zignorować fakty i ustalenia śledczych, serwując widzom własną, absurdalną diagnozę.
Nie czekając na analizę czarnej skrzynki ani wyniki dochodzenia, Sobala przedstawił tezę, która zszokowała nawet gościa w studiu. Wprost połączył śmierć mjr. Macieja "Slaba" Krakowiana z bieżącą sytuacją polityczną w kraju.
Ja bym - przepraszam najmocniej, posługując się pewnego rodzaju skrótem - powiedział, że wrócił Tusk, wróciła bieda i wróciły katastrofy lotnicze. W tym też nie ma przypadku przecież.
Obecny w studiu profesor Piotr Grochmalski natychmiast próbował dystansować się od tych słów, stwierdzając krótko: "Ja nie chcę wykorzystywać tej sytuacji do żadnego przekazu". Jednak kontrowersyjna wypowiedź Jacka Sobali poszła już w eter, wywołując natychmiastową reakcję.
instagram.com/f16tigerdemoteampoland/
"Trzeba mieć sieczkę w głowie". Lawina krytyki zalała TV Republika
Na odpowiedź mediów i internautów nie trzeba było długo czekać. Wypowiedź pracownika TV Republika została niemal jednogłośnie potępiona jako skandaliczna i niestosowna. Głos zabrał między innymi Krzysztof Stanowski, który nie przebierał w słowach.
Ale trzeba mieć sieczkę w głowie, żeby Tuska połączyć z katastrofą F-16. Do izolacji natychmiast.
Ale trzeba mieć sieczkę w głowie, żeby Tuska połączyć z katastrofą F-16. Do izolacji natychmiast. https://t.co/LtwKCxL9F5
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) August 30, 2025
W podobnym tonie wypowiedział się Dawid Chęć z Kanału Zero, nazywając tezę Sobali "obrzydliwą i idiotyczną". Z kolei Mariusz Wójcicki zwrócił uwagę na biznesowe konsekwencje takich kontrowersji:
Właśnie dlatego mnóstwo firm nie chce się reklamować w Republice. Nie z powodu popierania tej czy innej partii (...). Nie chcą się reklamować z powodu obecności na antenie takiego sku...a. I bardzo dobrze.
Dziennikarz Marcin Przybyłek ironicznie podsumował karierę Sobali, pisząc: "Red. Sobala nigdy nie słynął z procesu, że najpierw mówię, a potem myślę. (...) Wybitna jednostka".
Wygodna amnezja w TV Republika? O tych katastrofach za rządów PiS Sobala nie wspomniał
Teza o tym, że "wróciły katastrofy lotnicze", okazała się nie tylko krzywdząca, ale i po prostu nieprawdziwa. Krytycy szybko podważyli logikę stojącą za słowami Jacka Sobali, przypominając, że wypadki w polskim lotnictwie wojskowym zdarzały się również w ostatnich latach.
Wygląda na to, że Jacek Sobala cierpi na wybiórczą pamięć, bo historia polskiego lotnictwa wojskowego z ostatnich lat obfitowała w groźne incydenty. Czyżby zapomniał o zderzeniu dwóch samolotów "Orlik" w 2023 roku? Albo o serii katastrof myśliwców MiG-29 w latach 2017-2019, w tym tej, w której zginął pilot? Idąc tropem logiki prezentera TV Republika, za te zdarzenia należałoby winić premierów Mateusza Morawieckiego i Beatę Szydło. Tego jednak na antenie nie usłyszeliśmy.
Mianownik (kto? co?): Tusk
Dopełniacz (kogo? czego?): Tuska
Celownik (komu? czemu?): Tuskowi
Biernik (kogo? co?): Tuska
Narzędnik (z kim? z czym?): Tuskiem
Miejscownik (o kim? o czym?): Tusku
Wołacz (hej!): Tusku19 x #real z dziś (22.08.2025 r.) pic.twitter.com/rwtabcz3eH
— Ogladam"Wiadomości",bo nie stać mnie na dopalacze2 (@OgladamW) August 22, 2025
Śledztwo w cieniu absurdu. "Prokuratorzy mogliby się po prostu potruć"
Podczas gdy w studiu TV Republika trwała polityczna przepychanka, na miejscu katastrofy śledczy mierzyli się z realnym zagrożeniem. Praca przy wraku myśliwca F-16 okazała się niezwykle skomplikowana i niebezpieczna. Mówił o tym wprost prok. Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, podkreślając ryzyko związane z toksycznymi substancjami.
"Jeśli dojdzie do rozszczelnienia pewnych zbiorników, to prokuratorzy mogliby się po prostu potruć" – stwierdził prokurator.
Ten dramatyczny kontekst tylko potęguje absurd i niestosowność tezy wygłoszonej przez Jacka Sobalę.
"Gdzie jest granica?". Polacy nie zostawili na Sobali suchej nitki
Burza przeniosła się do mediów społecznościowych, gdzie internauci nie zostawili na Sobali i stacji suchej nitki. Komentarze wyrażały przede wszystkim oburzenie i zażenowanie próbą wykorzystania tragedii do celów politycznych. Wielu użytkowników wskazywało na brak szacunku dla zmarłego pilota i jego rodziny.
Wykorzystywanie tego wypadku do względów politycznych jest obrzydliwe!
Na miejscu Tuska poszedłbym do sądu i wystosował prywatny akt oskarżenia w kierunku Sobali za zniesławienie.
Wygłaszanie takich tez jest żenujące i nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem.
Podczas gdy śledczy w specjalistycznych kombinezonach badają każdy centymetr wraku, ryzykując zdrowiem, by poznać prawdę o ostatnich sekundach lotu majora Krakowiana, w telewizyjnym studiu już dawno wydano wyrok. Pozostaje czekać, czy następnym razem winą Tuska będzie zła pogoda lub korek na autostradzie.